Niemal na każdym osiedlu kłócą się ze sobą ludzie, którzy dokarmiają koty, z tymi, którzy najchętniej by się tych zwierząt ze swojej okolicy pozbyli. Ci drudzy nie zdają sobie sprawy z tego, co by się stało, gdyby dopięli swego.
Zbliża się zima, a osiedlowym kotom będzie bardzo trudno przetrwać ją bez naszej pomocy. Tymczasem karmiciele opowiadają, że spotykają się z coraz większą niechęcią ludzi. Miski z jedzeniem dla zwierząt i wodą są np. wyrzucane do śmietnika.
Mam nadzieję, że mieszkańcy naszych osiedli też wreszcie zrozumieją, że jeśli pozbędziemy się z nich kotów, będziemy musieli pogodzić się z inwazją gryzoni. Dlatego nawet jeśli nie lubimy kotów i nie zamierzamy im pomagać, z uwagi na własne dobro nie przeszkadzajmy przynajmniej ich opiekunom.
Jak pomóc kotom?
Schronienie dla kotow
Jeśli ktoś mieszka w większym budynku, najlepiej, jeśli udostępni kotom wolnożyjącym wejście do swojej piwnicy. Można zamontować specjalne przejścia dla kotów w piwnicznym okienku. W ten sposób zwierzaki zawsze będą miały możliwość wejścia i wyjścia z pomieszczenia, kiedy będą tego potrzebować. To samo dotyczy działkowych altanek - nie zapominajmy bowiem, że bardzo dużo kotów wolnożyjących mieszka właśnie tam.
Jeżeli natomiast ktoś ma ogród, lub chce pomóc kotom mieszkającym z dala od jego domu - może zapewnić im schronienie w postaci budki. Można albo kupić gotową profesjonalną budę dla kota (wiele firm robiących psie budy wprowadziło również wersje kocie do swojego asortymentu), bądź też może zrobić taką budkę sam. Wystarczy trochę kartonu, styropianu, kleju i folii, która zabezpieczy całość przed zamakaniem. Dobrze jest włożyć do środka stary kocyk czy szmatkę, aby kot czuł się tam przytulniej. Ważne jest też zaizolowanie budki od podłoża, aby nie podmakała i nie wyziębiała się - wystarczy położyć pod nią styropianową płytę, lub dorobić jej niewielkie nóżki. Dla wielu zwierząt taka budka to ratunek przed zamarznięciem w zimie lub udarem cieplnym w lecie.
Dokarmiajmy koty.
Koty wolnożyjące zjedzą to, co upolują lub znajdą. Wiele z ich żywi się odpadkami wyrzucanymi przez ludzi. Trzeba jednak pamiętać, ze kot to zwierzę o delikatnym przewodzie pokarmowym i taka "śmietnikowa" dieta na pewno mu nie służy. Jeśli więc możemy - dokarmiajmy koty, które odwiedzają nasze podwórko, ogród czy działkę. Im nie trzeba wiele. Garść dobrej karmy czy też puszka z kocim jedzeniem jest dla nich nieocenionym skarbem.
Latem lepiej zostawiać kotom karmę suchą, gdyż mokre jedzenie łatwo się psuje. Jeśli więc nie mamy gwarancji, że kot zje swój posiłek zaraz po wystawieniu miseczki - lepiej zostawić chrupki. Trzeba jednak wówczas KONIECZNIE PAMIĘTAĆ O ZAPEWNIENIU KOTU DOSTĘPU DO WODY !!!
Zimą karma mokra może zamarzać, więc też lepiej przynosić ją tam, gdzie wiemy, że zwierzęta zjedzą ją szybko. Z drugiej strony jest ona dla kotów dobra, ponieważ zwykle jest znacznie cieplejsza niż otoczenie. Jest też tłusta, a więc dla kotów w okresie zimowym bardzo przydatna.
Pamiętajmy przy tym, że koty potrzebują pomocy w postaci dokarmiania przez cały rok - nie tylko w okresie zimowym. Jeśli więc decydujemy się pomagać kocim futerkom - róbmy to bez względu na porę roku i pogodę.
Dodane przez: Filippos |